Zapraszam do zapoznania się z moim
tomikiem poezji "Drżenia niedojrzałości"

Sprawdź

Motoryzacja

Bezkarni mordercy i bandyci za kierownicą ciągle zabijają i usiłują zabójstw.

Codziennie obserwujemy ogrom głupoty, bezmyślności, nieodpowiedzialności i premedytacji z jaką na naszych drogach prezentują zapatrzeni w siebie bezczelni, skretyniali ignoranci, którym wydaje się, że są najwybitniejsi, wyjątkowi i lepsi od wszystkich pozostałych uczestników ruchu.
I to tylko dlatego, że są niedorozwinięci umysłowo, zakompleksiali, cierpiący na brak poczucia swojej wartości i marzą o tym, by zwrócić na siebie uwagę, bo w ich ćwierć móżdżkach sądzą, że to może komukolwiek zaimponować.
To już nie jest tylko kwestia zobojętnienia i poczucia bezkarności tych, którzy nie nadają się do życia w społeczeństwie.
To jest jawne i aktywne dążenie do wyrządzenia krzywdy innym, łącznie z ewidentnym, świadomym planowaniem morderstwa.
Jeśli ktokolwiek chciałby uznać, że takie działania wynikają z nieświadomości takich pseudo kierowców, to natychmiast należałoby ich z kolei ubezwłasnowolniać, bo w takim razie nie mają już żadnego kontaktu z rzeczywistością.

04 Lut
2021

Nie jestem w stanie zrozumieć logiki działania tego kraju i prawa, które teoretycznie ma nas chronić przed tymi, którzy je łamią.
Właśnie wyczytałem, że gość, który był na lewo „zatrudniony" w komisie samochodowym, a który bezprawnie „pożyczył" sobie wstawiony do sprzedaży tam samochód i go rozbił, nie poniesie żadnych konsekwencji.
Ja już pomijam jakieś kretyńskie prawnicze określenia, że „dokonał zaboru w celu krótkotrwałego użycia"...
Takim malutkim, dodatkowym drobiazgiem jest fakt, że samochodem tym był Mclaren 650S, wyceniany na ca. 0,7mln, a oryginalnie kupiony jako nowy za prawie drugie tyle.
Samochód nie miał ubezpieczenia, nie mógł poruszać się po drogach, a gość prawa wyjechać nim poza komis.
Abstrahuję już od bezczelności idioty przekonanego o swoim mistrzostwie i pewności, że jak tylko dadzą mu bolid, to Robert Kubica niech się chowa, bo tu się marnuje prawdziwy, niedoceniony talent.
Gość ukradł samochód (wcale nie jest powiedziane, że by wrócił do komisu) i... na najbliższym rondzie, znajdującym się kilkaset metrów dalej – owinął Mca wokół drzewa, zmieniając go w kupę dymiącego złomu.

© Wszelkie prawa zastrzeżone