Zapraszam do zapoznania się z moim
tomikiem poezji "Drżenia niedojrzałości"

Sprawdź

10 Gru
2023

Suwerenna kępa bezdennej głupoty przepoczwarza się w obleśną kulę nienawiści

kategoria: Polityka
godzina: 10:27
Udostępnij:

Wolne Miasto Warszawa, 10.12.23

Zazwyczaj staram się powstrzymywać osobiste wycieczki do „polityków", tak by nadal móc traktować ich jak ludzi, którzy mają prawo do własnego zdania i wyznawania nawet dowolnie głupiej odpowiadającej im ideologii.

Jednak w obliczu żenady, wieśniactwa i bezczelności jakie pokazują niemal wszyscy z suwerennie zjednoczonej prawicy, nawet mimo wielkich chęci, nie da się zachować spokoju ani oceny ich w kategoriach ludzi normalnych, uczciwych i traktujących ten kraj jako nasze wspólne dobro.

Wielkie wyborcze zwycięstwo ogłoszone przez mistrzów kłamliwej czerwonej propagandy musiało spowodować u nich tak wielki stres, rozczarowanie, zawód i frustrację, że tracą już ostatnie resztki kontaktu z rzeczywistością.

Ta alternatywna, stworzona przez nich i kupione przez nich bez naszej zgody nasze media – nadal twierdzi, że suweren zdecydował, że mają dalej rządzić, Morawiecki został desygnowany na premiera, bo (m.in. zdaniem Suskiego) ma 150 procent szans na uzyskanie poparcia sejmowej większości dla jego dwutygodniowego gabinetu śmiechu i przewałów, a Prezydent liczy na kontynuację politycznej kariery Morawieckiego jako twarzy tego ich PZPR (Prawdziwie Zjednoczonej Partii Rozbójniczej).

Zdolności matematyczne ich wszystkich są adekwatne do poziomu nauczania oferowanego przez Czarnka, więc nie dziwi wcale, że nie mają pojęcia o właściwym prowadzeniu jakichkolwiek działań arytmetycznych ani logicznych, poza tymi dotyczącymi grabieży i zawłaszczania majątku narodowego, publicznych stanowisk i pieniędzy, z pełnym przekonaniem, że to się im wszystkim po prostu należy i nigdy za nic nie zostaną pociągnięci do żadnej odpowiedzialności karnej.

To, że nie potrafią przyznać się do porażki, to w ich przypadku jest zrozumiałe, bo to typowe dla bezczelnych prostaków i cyników, egoistów oraz samolubnych, zakompleksionych zer przyklejonych do władzy i stołków, a niepotrafiących niczego poza poddańczym wykonywaniem rozkazów.

W zasadzie nikt nie oczekiwał od nich pokazania jakiejkolwiek klasy skoro tę mafijną klikę tworzą wyłącznie miernoty, popychadła i sprzedajne sługusy.

Jednak ich narracja wskazująca, że wygrane wybory przegrali przez niecny spisek Putina, Niemców i zdrajców to już wychodzi dalece poza ramy jakiejkolwiek akceptacji ich chamstwa i kurewstwa.

Utuczona niczym wieprz na brukselskich dietach Beata Kempa, reprezentująca uciśnionych, biednych, głodnych, okradanych i niemogących związać końca z końcem suwerennych obywateli – wylewa ekskrementy na znienawidzonego Donalda Tuska, bo pokazał fałszywie zjednoczonym gdzie jest ich miejsce.

Nigdy nie była ładna, miła, kobieca ani mądra, czym zawsze zaprzeczała legendarnej już na świecie kobiecości oraz czarowi, powabowi i atrakcyjności polskich kobiet, ale widać reprezentowane przez nią i podobne do niej jej PISiapsuły - m.in. Szydło, Zalewską, Pawłowicz (ta ostatnia akurat ma koryto na miejscu - w fikcyjnym TK) te prawdziwie polskie, są właśnie takie: odrażające, obleśnie, sprzedajne, głupie i prostackie, niczym babochłopy odciągnięte od pługa.

Ta tempa przaśność jest już na tyle irytująca, że wstyd dla nas wszystkich, że ktoś taki może reprezentować Polskę w Europie jest tak wielki, iż dochodzimy do wniosku, że PIS wysłał tam po złości wszystko najgorsze co miał w swoich szeregach a czego nie wysłał do TVPIS, bo że wieśniaków wyśle na Wiejską to jeszcze było do przewidzenia.

I jakby tego było mało, to dodatkowo ta ich pazerność związana z bezwzględnym dojeniem nas na każdym możliwym polu, podszyta przekonaniem, że dożywotnio zostaną przy korycie, uruchamia w nich i tak nigdy nie skrywane pokłady nienawiści do każdego, kto może zaburzyć ich sielankę i bandycką idyllę.

Niczym Trump nadal gotowi są do posunięcia się do wywołania wojny domowej, byleby nie dać się odciągnąć od tego koryta.

A otwartej już i emanującej z nich nienawiści nawet nie kryją, wmawiając swojemu zabetonowanemu elektoratowi, że my wszyscy, którzy nie jesteśmy wraz z nimi umoczeni w ich gównie – jesteśmy zdrajcami ich wartości.

Kempa w swojej nienawiści porównuje Tuska do Stalina, zarzuca mu terror, nieuczciwość i zdradzieckie przejęcie władzy... choć jeszcze nawet nie stworzył rządu, bo jej uczciwa prawica, włącznie z Prezydentem, robi wszystko, by odciągać w czasie to co wynika z demokratycznych decyzji społeczeństwa, które suwerenni egoiści mają głęboko w dupie.

To kuriozalne w obliczu ich machlojek przy wszystkich wyborach, nieuczciwych kampaniach opartych na bezprawnym przejęciu mediów publicznych i finasowaniu mediów Rydzyka uwikłanego w układy z nimi; nieustających przekrętów finansowych; lewemu finansowaniu ich kampanii wyborczej; wpleceniu w wybory idiotycznego referendum mającego ich wesprzeć i maskować wydanie kolejnych gigantycznych pieniędzy na ich propagandę oraz sączenia rasistowskiej nienawiści do wszelkich oponentów i przeciwników.

My chcielibyśmy zapomnieć o nich jako o zjawisku, ale nie możemy im darować ani puścić w niepamięć całego tego kurewstwa, bo to oznaczałoby, że niedługo wrócą niczym szykujący się do powrotu Trump, jeszcze bardziej bezczelni, bezwzględni i zdeterminowani do zniewolenia i okradzenia nas wszystkich ze wszystkiego.

Dlatego też nie wolno im odpuścić ani o milimetr, niezależnie od ich odgórnie sterowanej narracji o ich oddaniu Polsce, trosce o obywateli i kraj, gdy napychali sobie kabzy naszą kasą.

Muszą być ścigani i ukarani za wszelkie malwersacje, naruszenia władzy, zabory i grabieże.

A ci, którzy najbardziej krzyczą, przepisują nagle majątki na rodzinę, sąsiadów i słupy sami potwierdzają swój niezdarnie skrywany strach, że nagle pali im się grunt pod nogami, bo jednak oszustwa i nadużycia władzy oraz ograbianie społeczeństwa mogą być przez to społeczeństwo ścigane.

Dla szacunku dla nas samych i wiary w ten kraj oraz jego praworządność musimy to wreszcie osądzić, rozliczyć, i przykładnie ukarać, by takie ścierwa nie mogły już powrócić ani mieć skutecznych naśladowców.

W przeciwnym razie oni wygrają i udowodnią, że żadne wartości nie mają znaczenia, ojczyzny nie ma, a liczy się tylko żądza władzy, kasy i stanowisk oraz nieludzka zawiść – wskazując, że człowieczeństwo nie istnieje, a nasze uczciwe życie w ramach wyższych wartości i zasad nie ma żadnego sensu.

Świadomość, że takie kępy rozsianego prostactwa, bezczelności, głupoty i służalczości mogłyby wyznaczać jakikolwiek poziom i punkt odniesienia, czy wzorzec postępowania, sprowadziłaby nasze życie do obleśnej prostytucji i niewyobrażalnego kurewstwa – nie mającego nic wspólnego z klasą ani czymkolwiek wartym przeżycia.

A to byłby koniec nas, Polski, wiary w cokolwiek i świata, do życia w którym byliśmy wychowani... i którego mieliśmy bronić, bo to było i jest naszą narodową i ludzką powinnością.

 

Ja ja, Polak mały

 

Komentarze (0)
Dodaj komentarz»
© Wszelkie prawa zastrzeżone